Każdego dnia,
wykonując najprostsze czynności życiowe, korzystamy z różnych udogodnień
technicznych, sprzętów domowych i całej masy innych rozmaitości, które
sprawiają, że żyje się nam wygodnie i łatwo (może, aż za łatwo). Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w kranie
płynie ciepła woda, że komórka ładuje się dwie godziny, że windą spokojnie
wjadę na 10 piętro, że pójdę do sklepu kupić warzywa i pieczywo, które leżą na
półce. Tych „udogodnień” jest cała masa i gdyby nie ich dostępność i
funkcjonalność, mielibyśmy pewnie spore problemy w życiu. Sami z pewnością
wiecie, jak to jest, jak nie ma prądu na chacie. ;)
No dobra…
Robię obiad. Wychodzę z chaty, schodzę na dół (bo nie mam windy), idę do
sklepu, wybieram produkty, idę do kasy, płacę gotówką, wychodzę, wracam do domu
(wchodzę po schodach) – ogarniam szamę! Jeszcze tylko chwila, jedzenie gotowe,
teraz fota na fejsa, albo instagrama i zbieramy like’i… Pychota! Uffff…
Odsapnąć chwilę i na trening.
Zaraz, zaraz….
Czy czegoś nie przegapiłem? Nie! To
znaczy myśląc kategoriami czynności (w skrócie) raczej nie… ale jak pod uwagę
weźmiemy procesy (te których nie widać)… przeoczyłem masę rzeczy. Bo skąd woda
w kranie? Skąd warzywa w warzywniaku? Skąd prąd w kontakcie i jakim cudem
działa lodówka? No właśnie…
Zanim
następnym razem wybierzesz się na trening, imprezę, do znajomych, albo po
prostu bez okazji. Rozejrzyj się dookoła i zadaj sobie pytanie… jakim sposobem
„to” się tu znalazło? Jak „to”, czy „tamto” działa, albo po prostu jak „to”
jest zrobione?
Rozkminianie
wszystkich rzeczy na chacie, w szkole, czy w pracy było by jakimś mega wyczynem
i na pewno zajęło by więcej czasu niż życie samo w sobie (jak ktoś to zrobi, to
niech do mnie od razu napisze, haha ;) ), ale wydaje mi się, że zadawanie pytań
do teoretycznie oczywistych odpowiedzi może odkryć nam wiele nowości i na pewno
nas nieco uświadomi. Zastanawiałeś/aś
się kiedyś nad zależnościami życia codziennego? To co robisz lokalnie, może
mieć globalne konsekwencje, dlatego warto o tym czasem pomyśleć. Zobacz globalne zależności - Globalne zależności!
- Po co? - Z
ciekawości…
- Dlaczego? -
Bo ciekawość pozwala zachować otwarty umysł…
Jeśli nie wiesz od czego zacząć,
proponuję właśnie z ciekawości zobaczyć kim był Nikola Tesla. Może już go
znasz, może o nim gdzieś słyszałeś/aś. A może nie? A nawet nie zdajesz sobie
sprawy z tego, jak często masz do czynienia z jego geniuszem…
ReplyDeleteW przyrodzie nic nie ginie... W tym wypadku oczywiście internet, więc wątpliwa "przyroda", ale jeśli weźmiemy Twoje myśli za falę wysyłaną do wszechświata, to tak - jest to energia, a energia łączy się z naturą wszechrzeczy...a natura chyba z przyrodą... ;)
Pamiętaj, że wszystko do Nas wraca. Z pewnością to, ile dobrego zrobiłeś - też do Ciebie wróci. Nasz świat jest piękny, niewyobrażalny dla ludzkich umysłów w swej komplikacji...oraz prostocie. Wyczuwam trochę smutku i utraty nadziei być może (?) w związku z nadchodzącymi pokoleniami. A, że masz duszę wrażliwą i indywidualną, w środku Cię to boli i nie rozumiesz dzisiejszej kreacji rzeczywistości, która bazuje na chorym systemie. Ale wiesz co... Myślę, że człowiek się przebudza. Coraz więcej świadomości się ujawnia. Ludzie są na różnym etapie tego 'przebudzenia', ale to dłuuugi i ciekawy temat. Życzę Ci wszystkiego dobrego Bartek. Ciekawe co się dzieje w Twojej głowie teraz... I przede wszystkim w duszy :)
Duszyczko. Kim jesteś?
Delete