Monday, September 2, 2013

Czy wszyscy lubimy pomidory? Od kanapek do tańca...

Głód sprawił, że musiałem po raz kolejny pojawić się w kuchni żeby wrzucić co nieco do żołądka. Przyrządzając kanapki stwierdziłem, że przydałby się jakiś zdrowy dodatek, wiec zdecydowałem się na pomidora.


I tak krojąc ten owoc powszechnie uważany za warzywo, przywołałem w głowie sytuację, kiedy jakiś czas temu jadłem ze znajomymi obiad. Jeden z moich kolegów wcinając surówkę wyciągnął z niej wszystkie pomidory. Dlaczego nie jesz pomidorów? – spytałem. Bo nie lubię – odparł. Jak można nie lubić pomidorów? – mówię. No można, tak jak można nie lubić innych warzyw – odpowiedział. W tym przypadku, by być skrupulatnym - owoców.
Fakt. Sam złapałem się na tym, że czasem zapominamy o tym, że coś nam nie smakuje, albo czegoś nie lubimy np. owoców, warzyw, innych gatunków muzyki, ciuchów, tańca, kolorów, miejsc, ludzi, robienia zakupów, polityków zwierząt, czy choćby herbaty. Ale, to jest właśnie najpiękniejsze. Każdy ma własne, preferencje oraz gusta które nas różnią i powodują, że otaczający świat jest bogaty i niejednorodny, tak samo jak rozmaite mogą być kompozycje smakowe na kanapce…
A co ma „nie lubienie” pomidorów do tańca czy hip-hop’u? No właśnie to, że obecnie, wygląda na to, że sporo ludzi z klimatu uwielbia i je to samo, lubi te same bity, kolory, tych samych polityków, zwierzęta, tą samą herbatę i snapback’i.
Te małe drobiazgi, które lubimy bądź nie, składają się po części na to kim i jacy jesteśmy, czym się kierujemy i jakich dokonujemy wyborów (nawet tych najprostszych). Różne gusta generują odmienne poczucie estetyki i inne sposoby ekspresji. Różne charaktery i wrażliwość generują różne style. Więc gdzie jest ta różnorodność?? Czyżby wszyscy jednakowo lubili pomidory?? A może by tak… kanapki z ogórkiem albo z chilli??